Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2016-03-27 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 4079 |

Wstrząśnięty zamachami w Brukseli...
SI VIS PACEM COLE IUSTITIAM
posiekane człowieczeństwo Europy
szukam sensu nienawiści - łkają śruby
zwijam płuca dusi Islam jakże przełknąć
rdzę z osoczem mord po drodze - więcej wódy!
błoto gwałtu puchną trzewia anioł śmierci
półksiężycem chrześcijaństwo tnie wzdłuż linii
drży Golgota od złoczyńców cuchnie piekłem
Ty na krzyżu tracę pewność - wszyscy winni?
ciąży toga czekam znaku cierń do skroni
aprobatą przylgnął proszę spójrz przez ramię
kreślisz milcząc nie pojmuję mea culpa
lecz na Boga! gdzie się podział pierwszy kamień?!








oceny: bezbłędne / znakomite
Dzięki za symbiozę dusz - to pomaga.