Text 8 of 12 from volume: Piosenki ze scenki
| Author | |
| Genre | poetry | 
| Form | poem / poetic tale | 
| Date added | 2016-06-07 | 
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 2562 | 

Jak u wieszcza, afera niesłychana,
gdy pani w desperacji zabiła pana.
Niedawno, niedaleko, zabiła, czy nie zabiła,
lecz sporo mu krwi upuściła...
Upuściła czy nie upuściła,
na murze światu obwieściła:
`CH... się karmił moim moczem i kałem`.
Długo się nad tym zastanawiałem...
Zamilczeć, zapomnieć, zlekceważyć,
czy jednak zapisać się odważyć...
Ktoś mnie może pretensjami przywita
- to niemożliwe!- gdybym nie przeczytał...
Może straszne i zarazem śmieszne,
niepoważne, niewygodne, czy bolesne...
Ale ja jednak, czuję to szczerze,
jeśli nie zapiszę, sam nie uwierzę...






ratings: perfect / excellent
Pani zabiła pana!
ale... w Przyrodzie nic nie ginie ot, tak sobie. Jak podają podobne statystyki, na całym świecie najwięcej zabójstw dotyczy członków najbliższej rodziny :(
Ps. "Pani zabiła pana" (patrz nagłówek) to, naturalnie, cytat z Mickiewiczowskich "Lilii"