Przejdź do komentarzyPani zabiła pana
Tekst 8 z 12 ze zbioru: Piosenki ze scenki
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2016-06-07
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2200

Jak u wieszcza, afera niesłychana,

gdy pani w desperacji zabiła pana.

Niedawno, niedaleko, zabiła, czy nie zabiła,

lecz sporo mu krwi upuściła...


Upuściła czy nie upuściła,

na murze światu obwieściła:

`CH... się karmił moim moczem i kałem`.

Długo się nad tym zastanawiałem...


Zamilczeć, zapomnieć, zlekceważyć,

czy jednak zapisać się odważyć...

Ktoś mnie może pretensjami przywita

- to niemożliwe!- gdybym nie przeczytał...


Może straszne i zarazem śmieszne,

niepoważne, niewygodne, czy bolesne...

Ale ja jednak, czuję to szczerze,

jeśli nie zapiszę, sam nie uwierzę...


  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
A jakie w graffiti sentencje można obejrzeć sobie na murach Herkulanum!
avatar
Przepraszam Emilio za spóźniony refleks. Czas tak biegnie, że czasami, a ostatnio chyba częsciej, nie nadążam. Dzięki Ci, jedynej, za komantarz. Jakby przez mgłę, więc niewyraźnie, widzę te napisy z Herkulanum, bo było to dawno.
avatar
Zbrodnia to niesłychana:
Pani zabiła pana!

ale... w Przyrodzie nic nie ginie ot, tak sobie. Jak podają podobne statystyki, na całym świecie najwięcej zabójstw dotyczy członków najbliższej rodziny :(
avatar
Oczywiście, mowa tu o anonimowym graffiti /gdzie nie ma podpisu ni imienia jego autora/ więc skąd Poety domniemanie, że chodzi o graficiarza-kobietę? Może to pan zabił panią, co statystycznie zdarza się przecież najczęściej?

Ps. "Pani zabiła pana" (patrz nagłówek) to, naturalnie, cytat z Mickiewiczowskich "Lilii"
© 2010-2016 by Creative Media
×