Text 8 of 75 from volume: Alfabet limerykomanii
| Author | |
| Genre | humor / grotesque |
| Form | epigram / limerick |
| Date added | 2016-09-13 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 2577 |

U - jak ukłuje
Na ogół dobrze się czuję...
Czasem jakiś owadzik ukłuje!
Jak to nad morzem, czy w lesie
- gdzie go licho poniesie...
Ptaszek jakiś? - niech sobie pohukuje...






ratings: perfect / excellent
najpierw rzeczywiście trzeba ten ślad czymś odkazić, później posmarować, jednak po dwóch, trzech dniach, niestety, szczególnie gdy swędzi: rozdrapać do krwi, aby ostatecznie wyszedł ów jad. Następnie zdezynfekować czystym spirytusem. Kiedy ranka przeschnie - posmarować odpowiednią maścią bądź żelem.
Gdy tych użądleń więcej, to trzeba niestety przecierpieć posiłkując się przeciwuczuleniowym preparatem. Ewentualnie: ubić białko na pianę, dodać łyżeczkę octu i nałożyć na zainfekowane miejsca.
Serdecznie :)))
P.S. W przypadku "ptaszka"? Znany był kruk-domownik na Dziedzince w Białowieskiej Puszczy u śp. Pani Simony Kossak. Mądre,lecz i obrzydliwie złośliwe ptaszydło, które nagminnie dziobało ludzi po nogach. Aż wreszcie ktoś je ostatecznie otruł...