| Author | |
| Genre | common life |
| Form | prose |
| Date added | 2016-10-02 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1887 |

Co nie znaczy, że niektórzy, a nawet my sami w dalszym ciągu nie mieszamy dobra ze złem. Mówiąc wprost, mataczymy i będziemy mataczyć dopóki nie będziemy przedkładać dobra wszystkich nad swoje dobro (co nie znaczy, że to nie może iść w parze). A czy na miano człowieka człowiek nie zasługuje dlatego, że potrafi odróżnić, oddzielić, wybrać dobro od zła, a może bardziej dlatego, że potrafi poświecić się dla dobra, czyli oddać swoje dobro w imię bardziej potrzebujących dobra (oczywiście tyle z miłości, co bardziej z miłosierdzia). I wiem, że to dla niektórych jest głupie i tylko głupie (jak/bo to głupie jest to, co jest niemożliwe), ale wiem też, że bardziej głupie jest na krótką niż na dłuższą metę. I wiem też, że w końcu dobro szczęścia nie daje (dopóki jest nie/po/darowane).






ratings: perfect / excellent