Go to commentsO Franku grzybiarzu
Text 255 of 255 from volume: Limeryki dolnośląskie - ciąg dalszy
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2016-11-12
Linguistic correctness
Text quality
Views3347

O Franku grzybiarzu


Pryszczaty Franek z wioski Tumanek

poszedł na grzyby w sierpniowy ranek.

Gdy przeczesywał krzaki,

wszedł w Geni papierzaki,

które sadziła, traciwszy wianek.


  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Hmm... a gdyby tak ostatni wers zmienić na:
które sadziła. Straciła wianek.
:P

PS. Mam wątpliwość - czy chodzi o grzyby, czy o to, co przykrywa się papierem po "sadzeniu"? ;)
avatar
Hardy, taka zmiana jest nieuzasadniona. Nie chodzi tutaj o prawdziwe grzyby. Genia sadziła te papierzaki wtedy, gdy traciła wianek. Chociaż to niesmaczne i mało prawdopodobne, to ponoć takie sytuacje się zdarzają.
avatar
Jak wyglądał ten pierwszy raz Geni, to wolę się nie domyślać. ;)
avatar
Janko, nie słyszałem o tym. Dopiero teraz czytam u Ciebie.
Jednym słowem - lepiej sadzić papierzaki w domu, niż w lesie. Bezpieczniej? ;)
© 2010-2016 by Creative Media