Text 75 of 124 from volume: Moje wiersze
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | blank verse |
| Date added | 2017-03-10 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 2028 |

Księżyc złamał nogę
spadł mi na głowę
Chwyciłem za zadek
podsadziłem do góry
z podwiniętym palcem środkowym
zrobiłem swoje
niech kuśtyka sobie.
Słońce na ten widok
wzięło się pod pachy
kipi ze śmiechu
złote łzy spadają kaskadami.
Inne planety oszalały z zachwytu
krążą dookoła jak szalone
sypią deszczem meteorytów
jak kwiatkami w Boże Ciało.
Kosmos śmieje się
ja ze wstydu zapadam
w śpiączkę farmakologiczną.
Ola Boga wielki krzyk!






ratings: perfect / excellent