Go to commentsMiesiąc Gucio. Nów
Text 11 of 12 from volume: Wrzosy i inne zielska
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2017-08-22
Linguistic correctness
Text quality
Views2259

do srebrnych nerwów

przenicowane listowie


gdy chmur burzowe policzki

nadyma złoty wiatr -

*

po sierpniowej burzy wykąpane drzewa -

strumienistym brukiem

rwie górska rzeka

*

wcale nie straszę -

lubi mieć lato głupie pomysły

bajdurząc o przemijaniu -

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

bo już i samych dzionków przykrótkie portki

i nocy rozciągnięta koszula

o nostalgicznej woni chwastów


jak zapach pszczoły

utopionej w żywicy

*

słuchamy: trawa i ja

jej porastania - dorastania -

po rosie


selenitem wybarwił się firmament

nie ma księżyca -

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

spadł z gwiezdnym pyłem


  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Ładne i barwne
avatar
"Poranną mgłą nadciągneły wrzosy lato odchodzi" Pozdr.
avatar
Finezja kreślona piórkami redis. Od Boga dane
© 2010-2016 by Creative Media