Go to commentsO hodowcach
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2017-10-10
Linguistic correctness
Text quality
Views2692

O hodowcach


Góral z Tybetu hodował jaki,

rolnik z Mazowsza tuczył prosiaki,

a dżokej ze Stronia

wciąż ujeżdżał konia,

zaś władca kraju miał ziobrojaki.

  Contents of volume
Comments (7)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Dawno nie jadłem grochówki, a jakiś smrodek wciąż ciągnie się za mną.
avatar
Czyli ogólne zezwierzęcenie.
avatar
Cuda niewidy.
avatar
Ziobrojaki są zajebiste! Ziobrojak to może być określenie na kolejne sto lat! Ziobrojak! Będę miał zakwasy w przeponie. Tym bardziej, że ostatnie notowania dobrej zmiany stwarzają korzystny klimat dla wysypu Ziobrojaków. Brzytwa! Kiedy dobra zmiana zagości na dobre, to ludzie będą gadać: "Ziobrojaki pierdolone"! Tak jak dawniej gadali "Komuna pierdolona".
avatar
Ziobrojaki

Chciałem podziękować Janko za Ziobrojaków i popróbować opisu Ziobrojaka. Może być to przydatne w niedalekiej przyszłości.

Zatem Ziobrojak to klacz, a czasem ogier. W tym sensie, że lubi wierzgnąć, a i smrodliwego bąka, spod ogona wypuścić znienacka. Tylko wprawiony jeździec się na tym utrzyma, taki który lubi rodeo na bykach, bo Ziobrojak przypomina byka na rodeo, z tym, że ma wyjątkowo miękkie podbrzusze. Dobry jeździec zawsze trzyma tam rękę. Jak trzeba, to ściśnie. Trzeba przyznać, że Ziobrojaki są skore do zabawy, do harców na oczach szerszej publiczności. Lubią się popisywać. Będą zatem umilać i uprzykrzać spędzony w tym cyrku czas.
avatar
Jakby nie patrzeć, każdy coś t a m /w Tybecie czy nie w Tybecie/ ma ;(
avatar
CHOWAŁ JAKI
TEŻ PROSIAKI
BYZNES KRĘCIŁ TAKI
© 2010-2016 by Creative Media