Text 3 of 31 from volume: Moje takie tam...
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | blank verse |
| Date added | 2018-01-06 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1697 |

W krzyżu zakwitły osteofity,
lata przygięły ku ziemi kark,
oczy swym blaskiem
dawno nie gerzeszą
i nie z rozoszy ciało wciąż drży.
Skóra się marszczy,
szeptu nie słychać,
suknia wyblakła,
skrzypi podłoga,
na brodzie sterczy siwy włos.
A ciągle głodna życia dusza,
do spółki z diabłem w piecu pali,
mając nadzieję na mały grzech.






ratings: very good / excellent
Podoba mi się ten głód i spółkowanie z diabłem. Kilka literówek się wdarło. Następnym razem wpadnę z cyrografem do podpisu. Pozdrawiam.
ratings: perfect / excellent
Kostucha stoi w tle,
Lecz serce wciąż gorące,
Potrzeby wprost naglące!