Text 6 of 31 from volume: Moje takie tam...
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | blank verse |
| Date added | 2018-01-07 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1639 |

Wciąż pachnie dymem
z naszej kawiarni,
gdzie przy stoliku, sączyłam wino
a ty wlepiałeś we mnie wzrok.
Tam moja dłoń
w twojej drżała,
to tam wystarczył dotyk ust
by latać zaczęły moje motyle.
Za późno pukam,
już nie otworzą się tamte drzwi,
w ścianach kawiarni, inny zapach,
daleki, obcy i już nie mój.
Przy stoliku, inna dziewczyna
i inny chłopak wlepia w nią wzrok,
moje ubranie nie pachnie dymem,
pijane winem, zdechły motyle...
Spróbuję nowe nauczyć latać.






ratings: perfect / excellent
ratings: very good / excellent
Trochę razi mnie dwukrotne użycie w drugiej strofie słowa "tam".
ratings: perfect / excellent