Go to commentsAborcja na maxa
Text 101 of 255 from volume: Czarcie kopyto
Author
Genrenonfiction
Formarticle / essay
Date added2018-01-18
Linguistic correctness
Text quality
Views1897

Od aborcji jest Marek Jurek i może jeszcze kilku posłów. Reszta posłów ma aborcję w dupie. Tak samo, jak ja. Nie obchodzi  nas, czy aborcja będzie, czy jej nie będzie. To tylko narzędzie. Dla polityków haczyk, żeby łapać wyborców, a dla mnie temat, żeby podgrzać kocioł. Natomiast interesuje mnie eutanazja, jako potencjalnego użytkownika, ale to inny temat. Czysta logika. Co chłopa obchodzi jakaś aborcja? Ale babę po menopauzie? No, ale to jest żelazny punkt Kościoła. Dlatego można wziąć aborcję w łapy i nią łowić, albo łowić na jej zakaz. W zależności jakie kto ma serduszko. Jeśli serduszko wyborcy jest dobre, to on połknie haczyk i będzie wciągał antyaborcyjną  żyłkę, a jeśli złe... wiadomo: paliszczur. Aborcjonista, -tka. Dlatego jeśli już się komuś uda wejść do polityki, to zawsze nadejdzie moment, kiedy będzie musiał wziąć tę aborcyjną wędkę w pazury i samemu się określić, co che łowić. Jeśli się pomyli, to ma przejebane. Nie brakuje takich posłów, którzy się pomylili.


Niektórzy posłowie mają wręcz awersję do aborcji, ale dziennikarze cisną! Wyborcy oczekują. Jesteś za, czy przeciw? A na chuj to komu? Przecież to młodych bab dotyczy. Ale co zrobić.. Mus, to mus. I idzie temat i te same gadki od ćwierćwieku. Ma tę zaletę też, aborcja, że przykrywa wszystko inne, co się dzieje w kraju i na świecie. Aborcja to królowa wszystkich sezonów.


Przez problem aborcyjny przechodził każdy europejski kraj, ale w Polsce nie chodzi o to, żeby go rozwiązać. W Polsce aborcja służy wyłącznie do tego, żeby grzać elektoraty i przykrywać inne wydarzenia. Weźmy teraz: PiS mógłby przegłosować skrajną ustawę antyaborcyjną. Żaden problem. Marek Jurek by klaskał, Kaja Godek też, księża, miliony katolików. Czemu tego nie zrobią?


Bo aborcja ma być na maxa. Temat publiczny numer jeden. Bumerang publiczny, heh.

  Contents of volume
Comments (13)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
W zupełności się zgadzam, temat nigdy się nie skończy, a nic nie kręci tak, jak babski brzuszek
avatar
Rzeczowa i ciekawa diagnoza. Rzeczywiście, aborcja dotyczy tylko malej grupy społeczeństwa, a większości nie, w tym mnie, chociaż na przedwczorajszej manifestacji byliśmy razem z żoną. Ale kto wie? Mój nieżyjący już kolega urodził się, gdy jego ojciec miał 74 lata. Nie wiem, czy był podobny do ojca, gdyż jego ojca nie widziałem.
Stwierdziłem chyba trzy błędy interpunkcyjne, ale je doliczę do kolejnego tekstu.
avatar
Arsenie, też nie wszyscy się dowiedzą, co to znaczy być niechcianym, niekochanym dzieckiem. Nie wszyscy się dowiedzą, co to znaczy być bękartem z gwałtu, kaleką, różnić się od innych. A jeszcze mniej to zrozumie. Poza tym, jeśli ktoś uważa, że życie to krzyż, to co się dziwić, że chce żeby wszyscy go nieśli i nieważne czy od urodzenia, czy później. Samobójstwo też powinno być zabronione, prawda? Tylko jak karać za samobójstwo? Jak wyłapać potencjalnych samobójców. Może, kiedy wzrośnie w Polsce liczba samobójstw (dziś ok 5 tyś rocznie), to obrońcy życia coś wykombinują. Może obcinanie kończyn podejrzewanym o samobójcze skłonności? Sam kadłub by ze mnie został, heh. Wszystkie dobre ludzie mogliby wtedy odwiedzać mój kadłub, radować się że żyję i nieść mi dobre słowa. Pokrzepiać, opiekować się mną itd... Dobrze jest wzbudzać litość, wówczas czujesz jaki jesteś kochany. Wspaniałe uczucie. Aż chce się żyć!

Życie za wszelką cenę, nie? I świat, w którym śmierć jest łaską. Witajcie w piekle: bękarty, potworki i niekochane dzidziusie. Bóg was kocha. Dacie radę!

Podałem powody dla których jestem zwolennikiem dostępności aborcji, mimo, że ona mnie w żaden sposób nie dotyczy.
avatar
Skoro 1%, to liczba bękartów z gwałtu powinna wynosić 5 - 6 tys rocznie. Rozumiem, że w świetle nauki to margines, który upada. Ale medyk sądowy ma rację.

Jak zwykle winne są kobiety, które zbyt późno zachodzą w ciążę, które preferują karierę nad macierzyństwem. To może trzeba pomyśleć nad projektem obowiązkowej ciąży dla każdej dwudziestolatki?

Wiesz co, Arsene... Jeślibym był kobietą, to bym kazał sobie usunąć macicę i zatknąłbym ją na kołku przy frontowych drzwiach kościoła. Może wtedy by się ode mnie wszyscy święci odpierdolili.
avatar
Wypowiedzi samych mężczyzn, czyżby na portalu nie było kobiet? Jak widać damskie krocze podnieca, a szczególnie duchownych.
Niekończąca się opowieść.
avatar
Dlatego warto oddać macice właścicielom. Sram no coś takiego, co nie jest moją własnością, a muszę to dźwigać. Nie chce macicy, niech ją sobie wezmą i niech robią z nią poczęcia. W dupie mam to brzemię.

Wiesz co, Arsene? Jeśli powiesz, że jakikolwiek fragment mojego ciała nie jest moją własnością i że należy do Boga, do narodu, do społeczeństwa, do Polski, czy do Ciebie, to ja chętnie na Twoich oczach go sobie wytnę i Ci wręczę. A jeśli powiesz, że mój łeb nie należy do mnie, to się położę na szynach i zadzwonię do Ciebie, żebyś przyjechał go sobie zabrać. I na Boga, rób z nim co chcesz. Jest Twój.

Poza tym, zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby katolicy mogli się napawać moim cierpieniem. Jeśli tylko nadarzy mi się okazja, to oddam życie za katolików, a potem ubłagam Lucyfera, żeby transmitowano przebieg moich mąk piekielnych w niebie dla ich satysfakcji. A jak będą chcieli pluć na mnie, to niech wpadają z odwiedzinami do piekła.
avatar
Czytałem. Problem katolików jest taki, że oni są przekonani o swojej słuszności oraz o tym, że odmieńcy są jak ten doktor, który nie leczy pisowców. Tylko nad czynem pochylą głowy, a i tak go po swojemu zinterpretują.

Jeśli bym miał się podpalić, jak ten człowiek, który zostawił rozpaczliwy list, gdzie oskarżał PiS, że ma krew na rękach, to treść mojego listu byłaby następująca:

"Jestem diabeł z gorszego sortu, dlatego postanowiłem odejść z tego raju do piekła. Życzę wszystkim dużo przestrzeni życiowej, a dobremu sortowi satysfakcji. Jako oficjalną przyczynę zgonu proszę wpisać chorobę psychiczną"

Ni mniej, ni więcej.
avatar
Temat bardzo trudny i makabryczny.
Jak to Arsene napisał?
"i pewnie byś powiedział jak mówią feministki
,,to mój brzuch i moja macica,,
tak,ale nie twoje życia tylko twojego poczętego dziecka"
Mężczyźni, którzy rozdzielają życie, nie mają pojęcia, co dla wielu kobiet znaczy ciąża, szczególnie ta nieszczęśliwa. Kiedy patrzy się na zdjęcie bardzo wczesnego płodu, który przypomina tylko źle rozwiniętą mysz. Jeśli po stronie matki ciąża wiąże się z ciężkimi przeżyciami, po takim obrazku niejedna dziewczyna ma wielki wstręt do własnego ciała i do tego obcego czegoś, które w niej jest. To jest ta druga strona zawołania "mój brzuch i moja macica", o której w ogóle się nie mówi. O cierpieniach psychicznych, depresjach, wstręcie do własnego ciała. O tym mężczyźni nie mają najmniejszego pojęcia. W powiedzeniu "mój brzuch, moja macica" widzą tylko straszny egoizm nosicielki płodu. Można tak powiedzieć, bo tego sprowadza się cała dyskusja.
Nie akceptuję w całości tego powiedzenia, bo temat jest za trudny. Ale myślę, że akcent w dyskusjach jest źle położony. Powinno się wszystko robić, aby dać kobietom nadzieję i siłę do przetrwania ciąży i urodzenia dziecka. Nie jest wyjściem zmuszanie jej do utrzymania ciąży w każdym przypadku. Arsene pisze o kobietach, które chcą mieć dzieci w późnym wieku. Tak, to jest problem, ale trzeba do niego podejść z innej strony. Te kobiety, które porobiły kariery, zapewne mają środki, żeby usunąć ciążę za granicą. A zaostrzenie prawa odbije się na tych biednych, których finansowo stać na tak niewiele. Im trzeba pomagać w inny sposób, a nie wymuszać postępowanie zakazami. W najgorszym razie zakaz omija się nie zabiciem samego płodu, ale razem z matką (samobójstwa).Sto lat temu Tadeusz Żeleński napisał "Piekło kobiet". Można się z niego dużo dowiedzieć.
avatar
Za 30 - 40 lat większość dzieci będzie poczęta drogą in vitro, także z wygodnictwa będą się rozwijać w sztucznych macicach, ponieważ połowa populacji rozwiniętych społeczeństw będzie bezpłodna wskutek chemicznego skażenia środowiska, żywności i wody. Nie będzie się mówiło aborcja, tylko selekcja negatywna. Będzie się mówiło: ciąża pozaustrojowa. Będzie się mówiło: mężczyzna z implantem macicy.

Jestem szydercą, ponieważ patrzę inaczej jak większość ludzi. Patrzę daleko wstecz i naprzód. Wówczas widzę jak zmienia się ludzkość. Widzę nieuchronność zmian i śmieszność wszystkich, którzy stają im w poprzek.
avatar
Podstawowym pojęciem, jakim posługuje się demografia, jest dzietność, której to wskaźniki przekładają się pasem transmisyjnym wprost na kondycję finansową instytucji Kościoła tak na poziomie kurii, jak diecezji czy archidiecezji i wyżej/dalej aż po ponadnarodowe struktury papieskie. Rozumiemy ten mechanizm: im więcej narodzin, tym więcej chrztów, pierwszych komunii, bierzmowań, ślubów... i pogrzebów, a zatem w interesie kleru jest, by ludzie się rodzili nie tylko ze względu na te kamienne tablice dekalogu. To, co głoszą księża w sprawie aborcji, byłoby bardzo kul i wporzo, gdyby ten cały zhierarchizowany ich świat RZECZYWIŚCIE WSPIERAŁ niewydolne (bez wykształcenia i bez stałych godziwych źródeł utrzymania) matki oraz ich narodzone pociechy; utożsamiany z Kościołem "Caritas" wszak utrzymuje się w 95% z datków swych wiernych, i jego heroiczne wysiłki, by nakarmić świat, swe życiodajne korzenie mają nie w nieoszacowanych skarbcach Watykanu - a w biedzie swego ludu Bożego.

Bardzo jurni posłowie od Marka do Jurka, zamiast tak przez dziesięciolecia do piany gębować wciąż "o tej aborcji", powinni już DZISIAJ uchwalić ustawę O OBOWIĄZKU OPIEKI - TAKŻE MATERIALNEJ, ALE RÓWNIEŻ WSZELAKIEJ INNEJ - PAŃSTWA NAD MATKAMI I ICH DZIEĆMI, skoro na tych ojców już liczyć w tym kraju nie mogą. Prostym tym zabiegiem w ramach kompetencji sejmu naszego powszedniego - jak za dotknięciem różdżki magicznej - całe to średniowieczne przerażające podziemie aborcyjne i ta wściekła kobiet macica zniknęłyby w jeden dzień
avatar
Wystawiałam oceny BEZBŁĘDNE oraz ZNAKOMITE, ale niestrudzony Korektor i tak zrobił, co chciał
avatar
Zgadzam się z Aurorą, że to same kobiety powinny o tym decydować, bo ich to przecież dotyczy. Że komuś w ogóle przychodzi do głowy, że będzie decydował za kobietę, jest już czymś chorym.
avatar
Kto wybiera ludzi do rządu ? Gdyby PIS nie był teraz partią rządzącą, czy społeczeństwo byłoby zadowolone z kolejnego rządu ? Od kiedy pamiętam ( mam troszkę ponad pięć dych ) zawsze psioczono na kolejny wybrany rząd. Czy kiedykolwiek można społeczeństwo zadowolić ?
© 2010-2016 by Creative Media