Go to commentspożegnianie
Text 59 of 65 from volume: Ten świat
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2018-02-24
Linguistic correctness
Text quality
Views1397

niełatwo będzie się pożegnać

westchnieniem lub skinieniem głowy

słowa  pochować w swojej głębi

nierozpoznane do połowy


nie snują się nie idą obok

a wczoraj biegły w stronę słońca

zamiast nich dzisiaj wzbij się w niebo

przeszywaj skrzydłem je do końca


tam rano znowu kwitną wiśnie

z ich płatków ścielą się dywany

zechciej przywitać uroczyście

świat tu na ziemi niepoznany


pokłoń się rosie kwiatom rzece

zanim cię wezmą w swe ramiona

posłuchaj echa jak je niesie

dzwon zawodzący w nieboskłonach


bądź tam szczęśliwa śpiewaj śmiej się

patrz w oczy tajemnicom świata

aż przyjdzie wielorodna jesień

przypominając wiersz po latach

  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Może nazbyt ckliwy, a może to walor...
avatar
Taką poezję lubię, taką poezję chętne czytam, taka poezja mnie przekonuje. Taka poezja koloruje publixowy krajobraz.

Poproszę o więcej.

Podobnie pisały Serena i Moja Wyspa, których dotkliwie mi brakuje.

Serdeczności
© 2010-2016 by Creative Media