i to wystarczy Eluś :)

Tak, Ewcia. Więcej nie trzeba.

Bardzo dowcipnie i perspektywicznie. W takim razie dodam swoje ogłoszenie:
Zamienię przyzwoitą,
siedemdziesięcioletnią szatynkę
na dwie dwudziestoparoletnie blondynki.

Reszty nie oczekuję.

Janko, dzień dobry. Schodzimy na ziemię :))
Dziękuję za komentarz :)

Bardzo kobieca, wolna od merkantylizmu logika: cały Kosmos do remontu przy Milky Way (wraz z garażami na dwa - Wielki i Mały - Wozy) w zamian za wygodny byle kącik i kometę powrotną do własnego gniazdka.

Peelka pragnie spadającej gwiazdy,
by żyły w niej marzenia - do spełnienia.
Janko - chce spełniać młode blondyny
nie bacząc na Urodziny.
Aurora milczy - lirycznie? Dyplomatycznie?
Nie ogłasza. Pewnie działa,
aby się stało...
A Emilka
uszczęśliwia peelkę
sadowiąc ją w gnieździe,
miast w błyszczącej gwieździe.

Dziękuję Wam za czytania i komentarze :)

Auroro, wspólna włama w zmysły, to wstydliwość? Fiu, fiu, to co się dzieje kiedy odważniejesz?! :)))

:))) domyślam się :)))

Par.: Wisława Szymborska: "Drobne ogłoszenia" (cykl) w: "Wołanie do Yeti" (1957, z których jedno pozwolę sobie zacytować:

"PRZYWRACAM do miłości.
Uwaga! Okazja!
Na zeszłorocznej trawie
w słońcu aż po gardła
leżycie a wiatr tańczy
(zeszłoroczny ten
wodzirej waszych włosów).
Oferty pod: Sen."

Dziękuję Befana, niezmiennie uwielbiam Jej pisanie.

w kosmosie można się zagubić a do szczęścia wystarczy naprawdę niewiele. Świetny wiersz.

Bardzo dziękuje Jolla. :)