Ładna kobieca liryka. Na plus.

mnie też się podoba

Ajwona, czy te tysiąc żurawi ma coś wspólnego z tą japońską dziewczynką, która chciała wyzdrowieć z choroby popromiennej?
Jakoś nawiązujesz?
Bardzo dobry wiersz, ale Ty raczej nie pisujesz złych.

Rzeczywiście bardzo starannie składasz słowa.

Bardzo dziękuję za miły odbiór :)

Puszczyku - akurat do tej dziewczynki nie nawiązuję, ale do legendy tak. Według niej ktoś kto zrobi tysiąc żurawi z papieru ma prawo do jednego życzenia, które się spełni :)

No właśnie ona jest tą legendą!
Do dziś jest miejsce w Japonii, gdzie dzieci składają te żurawie w hołdzie dla niej.
Zmarła po zrobieniu 1600 żurawii. (((:

Legenda o tysiącu żurawi jest dużo starsza niż ta historia, o której piszesz. Dziewczynka stworzyła jakby drugą legendę. Nie zdążyła jednak przed śmiercią zrobić tysiąca ptaków, a chyba coś koło 600.. W Japonii żurawie symbolizują szczęscie i długowieczność. Mam nadzieję, że także długowieczność uczuć..

składam słowa starannie
jak origami
- moje 1000 żurawi
dla ciebie na szczęście

(patrz 1. strofa)

Niestety, świat budowany tylko na słowach - choćby były najlepsze - pozostanie /jak legendy/ martwą iluzją.

To, co tworzy nową dotykalną i trwałą /jak piramidy często na całe tysiąclecia/ rzeczywistość - to d z i a ł a n i e

rozpieść ciepłem ich skrzydła
zanim opadną przekwitłe

(końcówka)

To klasyczna damska strategia:

ja będę tylko mówiła, a ty zrób.

Kiedy żona jest szyją, jej mąż to pantoflarz.

Piękna liryka miłosna