Text 5 of 19 from volume: Grafolandia - kraina wątpliwości.
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | blank verse |
| Date added | 2018-06-21 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1497 |

jestem kobietą
najogólniej stara Ewa z przestrzeni
niewidzialności
na granicy wyobraźni oczekuję rzeczy
niezwykłych
niech jeszcze dokonują się we mnie
ech ta wolność bez kalendarza
słowem pękam ze śmiechu
słowem wypłakuję się na śmierć
i wariuję z gorliwością biednego błazna
miłości spełniają się teraz w wierszach
prawdziwa była ostatnim prezentem
poza nią nie ma już nic wartego życia
szkoda że nie umarłam z rozkoszy






ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Jest jednak - Bogu dzięki - ale! Jako władcy/władczynie naszych własnych Grafolandii same/sami konstruujemy swoje światy przedstawione. Sami/same!
Wiersz biały/zrozumiały dla każdego na każdym poziomie pojmowania - to biały kruk.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Reszta jak w komentarzach wyżej :)