Text 71 of 232 from volume: Garb
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2018-08-08 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1955 |

Zakwilę wam jak dziecko
bo krzywdę ma jego
ciocia kochana
Jej dom otwarty
kiedyś pełen ludzi
zapachów i spokoju
A ona - ona teraz jest sama
w domu nie swoim
obok obcych i chorych jak i ona
Gdyby nie ten nowy czas
co zniszczył nasz dom jak dwór
pełen rodziny i pokoleń
Gdyby nie rozjechali się
rozdzielili i wyobcowali
w ten nowy czas - duszący
Ja też jestem daleko
i wystawiam rachunek
sobie i naszaym czasom






ratings: perfect / excellent
Lecz nic się nie dzieje gdy dostrzegamy tylko zjawisko, inaczej jest gdy te zmiany społeczne czynią tragedię, która wyciska łzy.