Go to commentsTo tylko pryszczyk
Text 57 of 101 from volume: Moje wiersze
Author
Genrepoetry
Formdrama
Date added2018-09-08
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views1151

Słońce schowało się 

Zabrało kolor i ciepło 

Szarość 

Dźwięki coraz cichsze 

Gęsta czerń jak błoto 

oplata ze wszystkich stron. 


Cisza bezczasowości 

gdy wpatruję się w nią 

ona ślipi we mnie 

Podobno sztuka ratuje przed zagładą 

Rozum i nauka nie potrafią. 


Jeszcze śnię i pragnę 

powrócić do życia i światła 

Tylko tracenie liści przez drzewo 

nie wpływa na soki żywotne. 


Głos dociera do mnie 

- Jeśli się poddasz 

to ci tyłek skopię!!! 


Na starość nabiera się podejrzliwości 

Nie chcę jej wpuścić do ciepłego wnętrza 

A nuż się zadomowi. 


Najgorsza będzie klaustrofobia 

Nie przeżyję tego.

  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Dramat, to rozumiem. Tekst jednak jak dla mnie, ciężko się czyta.
avatar
No cóż, mikesz 111
Posłuchaj Narodowego czytania P. prezydenta
- Przedwiośnie Żeromskiego
Może będzie lepiej.
avatar
Niestety, okazało się, że to błazen !
© 2010-2016 by Creative Media