Kathrin,
dziękuję Ci za życzliwy komentarz. W sensie fizycznym, przecież niby wszystko mam. Więc czemu czuję, że czegoś mi brakuje? To moje wyznanie wygląda na rodzaj ekshibicjonizmu, ale tak czuję i to coraz bardziej dotkliwie - chyba nie wyrosłem z lat dziecinnych i brakuje mi po prostu zwykłej czułości, dotyku bliskiej memu sercu ręki...Śmieszne?
- I to jak bardzo, stary durniu!!!

Dziękuję Ci za to jakoś... Kathrin

Anniewilkes, czyli Anetko!
Zaimponowałaś mi swoją wrodzoną, czy może nabytą jadowitością. Wybacz mi skojarzenie, ale przez to przypominasz mi pewne stworzenia. Te stworzenia to dar nieba, czy może jednak piekła? Wybacz, ale przez to przypominasz mi, i chyba nie tylko mi, pewne stworzenia, też Boskie, a może jednak Szatańskie? Ja nie wstydzę się i przyznaję do swoich słabości, do tego, że popełniłem wiele błędów, w przeciwieństwie do Ciebie, niemal doskonałej w swojej perfidii.
A tak w ogóle - ileż ubawu mają dzięki nam,zawsze młodym i zawsze pięknym, pozostali internauci?

Anniewilkes!
Ponieważ najwyraźniej szukanie zaczepki na tym forum zaczyna sprawiać Ci coraz więcej przyjemności, oświadczam, że nie będę od tej chwili reagował na żadne Twoje prowokujące i obraźliwe wpisy.

Obraz sprzeczności, z wyłaniajacą się potrzeba bliskości, miłości. Ciekawie podany szkic, nieszczęśliwości; przygnebiający i smutny... oby minął. Pozdrawiam!

Wiersz jest piękny i głęboki. Zdecydowanie podsuwa nam do przemyślenia kilka rzeczy.

Wiersz piękny i głęboki. Zdecydowanie daje nam do przemyślenia kilka istotnych rzeczy.

Wszystko mam
Na brak niczego nie narzekam
Czuję się nieszczęśliwy

(patrz pierwsze wersy)

I nie ma tutaj żadnej sprzeczności: poczucie szczęścia WCALE NIE WIĄŻE SIĘ Z POSIADANIEM.

Szczęście czerpiemy z siebie. To stan umysłu

Jedyne czego mi brak
Nie mów
Jaki jestem inny
W tym bagnie

(vide końcówka)

Dopiero zestawienie OBU tych części miniatury wprowadza pozorny POZORNY dysonans logiczny.

Jaki mianowicie?

W tym bagnie jesteś wyłącznie na własne życzenie. Kobieta, która tobie kadzi, również. Nic tutaj nie dzieje się przez przypadek.