Go to commentsPospolidło
Text 53 of 255 from volume: Mioklonie
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2018-09-30
Linguistic correctness
Text quality
Views1289

znajdź klucz do zdrowej naiwności

powulkanicznej krainy

mieszkam tam od urodzenia. piękna jest

szybko się przyzwyczaisz do kolców i noży


zobacz, jak mi się przyfarciło

na bazarze kupiłem zegarek. oryginalny Patek Philippe

za jedyne pięćdziesiąt złotych

sprzedawca zapewniał, że to nie podróba

a egzemplarz z odrzutu

w wyniku błędu produkcyjnego

logo jest nieczytelne. jak mogłem nie uwierzyć?


te tam? nie ma o kim mówić. zwykłe

luksuczki, dziewczyny z tubek

gęste i lepkie. każda ma na skroniach... postaci

poprzyklejały figurynki strachów na wróble, by

nie daj, panie, myśl

nie dostała się pod czaszki

(lepiej dmuchać na zimne!)


chodź, będziesz tu jedyną realną kobietą

zamieszkaj w bieli

pozostałe kolory można wynająć

- dwanaście groszy za kilogram


chyba się opłaca

  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Całe w papilotach i w przydeptanych klapkach pospolidło (patrz tytuł) - to postulat, nie diagnoza.

Przy czym byłoby grubym niedopatrzeniem sądzić, że jedynie pośród dziewczyn z tubek (vide 3 strofa) ten towar możesz znaleźć
avatar
Ciekawa konstrukcja wiersza opiera się na kryptodialogu lirycznego męskoosobowego "ja" z hipotetyczną (domniemaną) kobiecą "ty"

chodź. będziesz jedyną żywą kobietą

(vide ostatnie wersy)
© 2010-2016 by Creative Media