Go to commentsszczerozłoty smutek
Text 162 of 213 from volume: międzyczas
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2018-11-18
Linguistic correctness
Text quality
Views1354

jesienne zbieranie wierszy

wypełnia parki kolorami.

na ławkach poeci i zakochani,

zbieracze złomu i kasztanów.

psy w śmiesznych sweterkach

i bezdomne koty z wysokimi ogonami.

pora karmienia łabędzi

wiedzie przez twoje dłonie.

póki im łapy nie zamarzną w wodzie.


na złociste forsycje przy płotach

przyjdzie jeszcze poczekać,

a jasno fioletowe magnolie

schną od wiosny między kartkami

czekającymi na wiersze.


jeśli mam być szczery, cholera,

to kiedy przyjdzie umierać,

wtedy żal wszystkiego

i liści, i wiosny, i lata,

że nie wspomnę o wierszach,

które chciałaś napisać.


  Contents of volume
Comments (7)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Przepiękny,głęboko nastrojowy, sugestywny,poetycki obraz, jesiennej duchowości i jakiejś jej swoistej, tajemnicy.
avatar
W Niebie napisze się piękniejsze :)
avatar
Zdrowe pisanie, bez "napinki" i przepychanek.
avatar
Żal zawsze przychodzi post factum - a tu, proszę, jaki siurpryz: znalazł się w samą porę
avatar
Przymiotnik j a s n o f i o l e t o w e /magnolie/

piszemy łącznie.

Dlaczego?

Bo to nazwa jednego z odcieni. Gdyby jedna część płatków kwiecia magnolii była jasna, a druga liliowa, napisalibyśmy to z łącznikiem

jasno-liliowa
avatar
Po ludzku prosta i piękna, nostalgiczna liryka
avatar
`Na ławkach zbieracze złomu i kasztanów`...Trudno się oprzeć wrażeniu, że ta nostalgia dotyczy zaaresztowanego wraku. Poeta wyciąga daleko idące wnioski. `Złociste forsycje przy płotach` to przecież synonim Tupolewa.
© 2010-2016 by Creative Media