Text 165 of 213 from volume: międzyczas
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | blank verse |
| Date added | 2018-11-21 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1715 |

nie przychodzę tutaj przypadkiem
i nie patrzę bez powodu.
dlaczego jesteś
skoro mogłoby cię nie być?
twoja pociągająca symetria
to złudzenie optyczne.
antymateria piersi
zamienia się w materię pośladków,
a czarna dziura to `zbiór bulgoczących zup`
wcale nie takiej próżnej próżni.
trywialna spontaniczność sutków
przeczy grawitacji
a przecież dzięki niej widzę
co masz na górze
i wiem co czeka na mnie w dole.
załamana symetria ust
szczelnie doprowadza mnie
do Wielkiego Wybuchu.






ratings: perfect / excellent
W filozoficznym wymiarze - chociaż to erotyk sensu stricte w całej swej nieskazitelnej krasie - jest to liryka O TYM, CO NAJWAŻNIEJSZE.
Spontaniczne załamanie ust (patrz nagłówek wiersza) - to jak niespontaniczne załamywanie rąk nad całym tym naszym łez podołkiem.
Dlaczego podczas bardzo udanego seksu kobiety płaczą??