Text 10 of 21 from volume: Cartolinii
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | blank verse |
| Date added | 2011-12-04 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 2803 |

W zmarszczkach nie widać
wypalonych papierosów. Kupiłem sto
gołębi z placu. Odleciały.
gwarantowany trzask skrzydeł. Kot się nie przejął
nie jest na sprzedaż.
W najpochmurniejszy wschód okulary
przykryją problemy. Jeszcze jedno
przesuniecie wskazówek. Kaszel myśli.
Za ciepło na koniak a drzwi muszą zostać zamknięte.
Bar wylewa się gwarem i zapachem.Klamrowa kawa
celebruje początek. Eos brukowanego oddechu
i zielonych okiennic. Udają ze śpią.
Pora spakować przebudzanie.






ratings: perfect / excellent