Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2019-03-29 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1663 |


Muzyka: Oleg Bayev, `Goodby Bluebird`
LEŚNA LITURGIA
tyle ołtarzy zachwyca sklepienie
w gąszczu filarów wypatruję światła
chłodzi litanią wartki modlitewnik
msza się odprawia niepotrzebny kapłan
słońce jak hostia nadstawiam zmęczenie
nawet okruszka strawy nie uronić
dzięcioł kołatką dębową przygrywa
mięknę i we mnie nadszarpnięte szpony
Bóg się naturą rozsiadł a ja w Bogu
czuję symbiozy podmuch wśród szrapneli
z diabelskich rogów sztuczek hokus-pokus
żarna wirują w duszy grzech się mieli






ratings: perfect / excellent
Ustawowo!!!
ratings: perfect / excellent
Dzisiaj nas
chłodzi litanią wartki modlitewnik
msza się /sama/ odprawia niepotrzebny kapłan
i wschodzi słońce jak okrągła hostia
/cytuję z pamięci/