Go to commentsAch
Text 30 of 22 from volume: Różności
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2019-05-24
Linguistic correctness
Text quality
Views1033

Ach


Drapał się diabeł po lwiej czuprynie,

wydął policzki, jak krowie wymię.



Nażarł się wcześniej czarciego jadu,

wypuścił gazy ze swego zadu.



I mu ulżyło, to co męczyło.


Brzuszek miał miękki, talię panienki.



Spojrzał z zachwytem na gibkie ciało,

- Ach, jakim piękny, ach, jakim wdzięczny,

no trzeba siarkę wychuchać z gęby.


Bajka37

  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Cześć Bajka. Wczoraj tu była jakaś kobita i myślałem że to ty. A co do wiersza. Bo tam na końcu nie ma rymu. To tak miało być?
No, że wdzięczny nie rymuje się z gęby.
avatar
Bo ja bym to jeszcze ocenił. Ale załóżmy ze tam się to rymuje. Więc - okoliczności zawodowe 5, Abraham Lincoln 4
avatar
A tak naprawdę to dam ci same dobre oceny, bo ten wiersz ma jeszcze inną wartość. Zdrowotną
avatar
Cześć, Arc, a co to?

"Cześć Bajka. Wczoraj tu była jakaś kobita i myślałem że to ty. "
Jam nie kobita, tylko kobieta. Jak mogłeś myśleć, że to ja?

Koniec wiersz, to i koniec z rymami, taki to przypadek.

Abrahama nie załapałam, alem może ja nieco licha.

Wiersz dla zdrowotności dobry jest, fajnie, ze dostrzegłeś ten jego walor. Dzięki, za oceny
avatar
Nie gram na bałałajce, ale przyglądam Bajce, jak pisze, a ja jej słowa, jakby słyszę. Dawno
Jej nie czytałem, prawie zapomniałem.
avatar
nie zapominaj o Bajce, a. Ona jest i będzie. Wartością jest jej istnienie. ;)) Dzięki a. Bajka37
© 2010-2016 by Creative Media