Text 255 of 255 from volume: stopniowo
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | blank verse |
| Date added | 2019-06-11 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1633 |

https://www.wallpaperup.com/
lubię cienie lip
motyle jak oczy kobiet
przeglądają się w słowach
splątane ścieżki
długimi wąsami powoju
sokół długim lotem
ukrywa w bezkresie
oddycha ciężko ziemia
wiatr nadyma policzki
chmury gromadzą deszcze
jak grona czereśni
mam swoje dzisiaj
falą obmywa dłonie
gwiazdy jak porzucone kamienie
depcze noc






ratings: perfect / excellent
Patrzcie tylko, jaki to niebywały cud!
oddycha ciężko ziemia
wiatr nadyma policzki
chmury gromadzą deszcze
jak grona czereśni