Go to commentsDEMOKRATYCZNE PRZYPIEKANIE
Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2019-07-04
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views1001



DEMOKRATYCZNE PRZYPIEKANIE


płot się zapocił siwą brodę skubie

alkoholowo pojękuje skala

cień się w karzełki rozproszył i dyszy

równik uparcie okupuje taras


szukam schronienia golizna nie chłodzi

sól się wysala na spragnione wszystko

chlipię - litrami zatapiam krwioobieg

skóry niestety nie da się wycisnąć


wszelkie stworzenie wyczekuje grzmotów

zlituj się Piotrze prześlij trzódkę chmurek

niech się ubłocą czyściochy w obórkach

wróblowe strachy i z nadwagą szczurek



  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Po czterech latach odwiedziłem ojczyznę. Nieźle mi przypiekła :)
avatar
Doskonale Ci dopiekło w Polsce Martinie:) Lubię Twój niepowtarzalny i rozpoznawalny styl :) Serdeczności z przyjemnie ciepłej Anglii :)
© 2010-2016 by Creative Media