Text 56 of 30 from volume: kości zostały rzucone
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | blank verse |
| Date added | 2019-07-20 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1467 |

niewinność
którą mi wmówiono
i niestrudzona wyobraźnia
pozbawiły mnie snu
jeszcze czuję
pot zgrzanych koni
w koszuli i kalesonach
ja
cień Moskwy
i wiecznie żywy syn szewca
Ioseb Besarionis Dze Dżugaszwili
przemawiamy
do swojego wiernego audytorium
w samym środku Syberii
każde rosnące tu drzewo
darzę serdecznym uczuciem






ratings: perfect / excellent
Kupa żelastwa po dziś dzień rdzewieje na nabierieżnoj Newy w mieście fantastycznym jak ze snów...
...jako świadectwo non omnis moriar, że Człowiek góry przenosi, by finalnie wszystko wniwecz w pył zetrzeć, i w proch do spodu obrócić.
Ja
Cień Moskwy
I wiecznie żywy syn szewca
Josip Wissarionowicz Dżugaszwili
Przemawiamy
Do swego wiernego audytorium
(patrz przedostatnia strofa - cytuję z pamięci)
Ciężka czkawka podczas tej przemowy - echo tamtego wystrzału, który wstrząsnął Ziemią - jeszcze w 3. Tysiącleciu nas morduje i męczy
Dziękuję za komentarz.