Go to commentsPobojowisko
Text 26 of 211 from volume: Otwarta szuflada
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2019-11-09
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views1264

Pobojowisko


Pobojowisko wału obronnego oglądali weterani. 

Snuły się bunkier za bunkrem bez obrońców. 

Wystawało kilka luf dział. Tak niedawno

gwałt siły odciskał się gwałtem tworząc ruiny,

by los ludzi mógł się rozwijać w pokoju.  

 

Powiał wiatr  i od cmentarza doleciał 

szeptał nad pobojowiskiem: 

„Nie ma władzy, która by nie pochodziła od Boga,

a te, które są, zostały ustanowione przez Boga” (Rz 13, 1).

Znów urzeczywistniały się słowa: pokorni posiądą ziemię. 

W ludzkim wnętrzu otwiera się bunkier za bunkrem bez końca.


Nigdy nie będą trwać wiecznie imperia

zniewalające inne narody i to jest zbawienne, 

były przyczyną rozpaczy. 

Wszedłem na cmentarz jasny od słońca krzyży, 

wszystkich groby otwierały się w ukryciu

i było słychać kroki,

to żołnierze czwórkami szli nad obłokami,

by posiąść Ziemię Wiecznego Pokoju.


  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media