Go to commentscały marny świat
Text 22 of 118 from volume: bo we mnie jest rock
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2020-02-05
Linguistic correctness
Text quality
Views1814

we snach czuję smak popiołu 

zapach palonej gumy i nafty 

w oczach gryzący dym  

zbudzony składam kolana


zgarbiony tak wyczekuję świtu  

by nie zasnąć jeszcze raz  

wyśnić świat który błądzi 

pośród pożogi w cieniu gwiazd


człowiek posiada wszystko co złe  

buduje wynajduje niepotrzebnie 

Bóg ofiaruje wiele nic w zamian  

człowiekowi za mało chce więcej


nienażarte wieprze śmierdzą 

brodzą w gnoju szczają pod siebie  

opasłe brzuchy ciągnąc po ziemi  

w szyderstwie gnoją innych ludzi


  Contents of volume
Comments (5)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
"we snach czuję smak popiołu": ja podobnie.

Serdecznie :)
avatar
Dziękuję za wiersz.
avatar
zgarbieni tak oczekujemy świtu
by nie zasnąć jeszcze raz
wyśnić /na jawie/ świat który błądzi
pośród pożogi w cieniu gwiazd

(patrz 2. strofa)

To uniwersalny, ponadczasowy, zrozumiały na wszystkich szerokościach obraz nas na kolanach.

Pytanie: jak długo tak wytrwamy??
avatar
Ostatnie wersy - to równie syntetyczna, odrażająca, wyniesiona ponad wszelką Czasoprzestrzeń scena.

Jeśli od milleniów wszędzie na zawsze TAK JEST, I INACZEJ BYĆ NIE MOŻE, to...

jakie jest przesłanie tego wiersza?

Poczytajmy literaturę rewolucyjną Francji, Chin, Rosji, Włoch, Niemiec czy choćby naszą własną - i sprecyzujmy jej MYŚL PRZEWODNIĄ
avatar
Świat JEST MARNY (patrz nagłówek) u swych podstaw założycielskich. Na ziemskim prochu i na marnościach nad marnościami został ufundowany.

Co z tym fantem możemy dzisiaj - w 3. tysiącleciu po Chrystusie - począć??

Quo vadis, Domine?
© 2010-2016 by Creative Media