Tekst 22 z 120 ze zbioru: bo we mnie jest rock
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2020-02-05 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1940 |
we snach czuję smak popiołu
zapach palonej gumy i nafty
w oczach gryzący dym
zbudzony składam kolana
zgarbiony tak wyczekuję świtu
by nie zasnąć jeszcze raz
wyśnić świat który błądzi
pośród pożogi w cieniu gwiazd
człowiek posiada wszystko co złe
buduje wynajduje niepotrzebnie
Bóg ofiaruje wiele nic w zamian
człowiekowi za mało chce więcej
nienażarte wieprze śmierdzą
brodzą w gnoju szczają pod siebie
opasłe brzuchy ciągnąc po ziemi
w szyderstwie gnoją innych ludzi
oceny: bezbłędne / bardzo dobre
Serdecznie :)
oceny: bezbłędne / bardzo dobre
oceny: bezbłędne / znakomite
by nie zasnąć jeszcze raz
wyśnić /na jawie/ świat który błądzi
pośród pożogi w cieniu gwiazd
(patrz 2. strofa)
To uniwersalny, ponadczasowy, zrozumiały na wszystkich szerokościach obraz nas na kolanach.
Pytanie: jak długo tak wytrwamy??
Jeśli od milleniów wszędzie na zawsze TAK JEST, I INACZEJ BYĆ NIE MOŻE, to...
jakie jest przesłanie tego wiersza?
Poczytajmy literaturę rewolucyjną Francji, Chin, Rosji, Włoch, Niemiec czy choćby naszą własną - i sprecyzujmy jej MYŚL PRZEWODNIĄ
Co z tym fantem możemy dzisiaj - w 3. tysiącleciu po Chrystusie - począć??
Quo vadis, Domine?