Go to commentsZapach Chleba
Text 113 of 255 from volume: Różne teksty
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2020-03-10
Linguistic correctness
Text quality
Views1034

babcia wytrwale ciasto ugniata


dzieciaki patrzą z kąta gdzieś w tyle


śpiewnie formuje zarysy chleba


w gorącą paszczę włoży za chwilę



w cieplutkim świecie rumiana skórka


ciasto się cieszy swoim wzrastaniem


kromki chrupiące wciąż połączone


w kształcie bochenka jeszcze schowane



wśród apetytu zapach szybuje


nosy stęsknione odwiedza właśnie


mleko leniwie kapie w kubeczek


jak krople rosy zrodzone brzaskiem



piec tak rozgrzany jak dziadek jurny


co ciućkał śliwki na spirytusie


za chwilę babcia z niego wyciągnie


leci famuła głodna biegusiem



śmietana tańczy w przeistoczeniu


w masełko cudne pachnące rześkie


na świeżym chlebie rozmazywane


za srebrnym nożem sunie niespiesznie



mała dziewczynka pajdę tarmosi


twarzyczką wcina rumiane kęsy


popija mleczkiem co kapie z brody


oczy się śmieją chciałaby więcej



słychać chrupanie oraz mlaskanie


zaiste uczta wspaniała piękna


tylko szwagrowi bo był zachłanny


gdy nadgryzł kromkę wypadła szczęka

  Contents of volume
Comments (1)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Entery! Niedobrze się czyta :)
© 2010-2016 by Creative Media