Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2020-04-18 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1210 |

NIGDY DOSYĆ
kwietniowa kąpiel tło się pyli
w tym roku wcześniej parapety
pokryte życiem wzór za wzorem
przerysowania i sekrety
wiosennie postrzelone ptactwo
ogołocony granit z bieli
zieleń gdzie spojrzeć alpinistka
w kuflach nektary trzmiel się trzmieli
i ja w tym raju grzech z pokutą
pociągam nosem kośćmi trzeszczę
żadnych kontroli wstęp za friko
za friko wyświęcona przestrzeń






ratings: perfect / excellent
Swoje niebo nad gór szczycie!
Szczodre dla mnie są me bogi,
Piękne, zbożne moje życie.
za friko wyświęcona przestrzeń
(patrz końcówka)
Na kolanach podziękujmy za co
ratings: perfect / excellent