Text 2 of 118 from volume: Listy
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | blank verse |
| Date added | 2020-05-27 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1879 |

rwała pierze z gęsi
piekła chleb na liściach chrzanu
teraz
opuszczona stara chata
pokryta trzciną
porośnięta mchem i łaty
parę zdjęć pokrył kurz
na ścianie pocięty fartuch
w kieszeniach rodzą się myszy
od kilku pokoleń
zapach pierogów i kapusty z beczki
zostawiła wspomnienia
odeszła gdy matce dziękowałem za mleko
została pamięć
ślady po pręciu na łydkach
przytulała gdy z sanny wracałem
zimą przy piecu tuliłem się do niej
teraz gdy jej nie ma
nie ma nawet zimy






ratings: good / very good
Po "pręciu"? Chyba po pręcie [np. wikliny] które smaga niejednokrotnie do krwi...
:)
ratings: perfect / excellent
Pora na wspomnienia:
Kiedy żyłaś - byłaś,
Teraz ciebie nie ma :(
Najbardziej zdumiewa to, że tych, których kochaliśmy, nikt z nas nie doceniał. Kwiaty i wyrazy miłości otrzymują dopiero po śmierci
nie ma nawet zimy
(patrz końcówka)
ale za to... tają nasze serca??