Go to commentsSierociniec
Text 25 of 46 from volume: Zapiski z pogranicza
Author
Genrenonfiction
Formprose
Date added2020-08-29
Linguistic correctness
Text quality
Views965

Wieś B. leży na obrzeżach Puszczy Bukowej 8 km od Podjuch. Kto zna Szczecin, dobrze kojarzy te lokalizacje. Przed wojną (mowa o latach 30-tych ub. stulecia) nad tutejszym jeziorem Niemcy postawili okazały 4-piętrowy gmach - siedzibę sportów wodnych organizacji Hitler-Jugend, i do dzisiaj to - poza pięknym kamiennym starym kościółkiem i stosunkowo niedawno zbudowanym znanym polem golfowym - chyba jedyny w najbliższej okolicy turystycznie ciekawy obiekt.


Za czasów PRL w budynku tym mieszkały sieroty z całej gminy Szczecin. Poznaliśmy się bliżej w końcu lat 80-tych, kiedy zostałam wychowawczynią jednej z trzech grup chłopców. Sierociniec był koedukacyjny. Na parterze mieściła się dyżurka nocnego wychowawcy, gabinet dyrektora, jadalnia, kuchnia i magazyny oraz warsztat i kotłownia, na 1. i 2. piętrze rozrabiali chłopacy, nad nimi mieszkały dziewczęta, a na ostatnim - na poddaszu, w pokoju z łazienką i wc - zamieszkałam `na jaskółce` wraz z 4-letnim wtedy Pawełkiem ja.


Dom zbudowano w pewnym oddaleniu od drogi, za ogrodzeniem z siatki i rozległym boiskiem do piłki nożnej - stał on na gęsto zadrzewionej skarpie tuż nad taflą jeziora. Obok nas był ośrodek wczasowy szczecińskiego ZNP, pomost i dzikie kąpielisko. Przed wejściem stała prosta, zbita z trzech desek ławeczka, zawsze okupowana przez jakieś wiecznie oczekujące przyjazdu mamy /taty, wujka, ciotki itd./ dzieci. Siadywały tam zaraz po powrocie ze szkoły w deszcz, zawieję czy w skwarny dzień, i żadne prośby, by schowały się przed niepogodą w domu, nigdy nie skutkowały. Wytrwałe czekanie było jedynym sensem ich dziecięcego życia.



......................................................................................................................................................................


Nie pamiętam, żeby którekolwiek z tych sierotek doczekało się przyjazdu kogokolwiek.

  Contents of volume
Comments (1)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Smutny temat, ale jakże potrzebny... Chwała Ci Emilio, że go poruszyłaś. Dla mnie byłe Sierocińce i dzisiejsze Domy Dziecka to wielki ból. Znałam w szkole kila dziewcząt z DD, pamiętam, co za traumę przeżywały. Po latach ich przeżycia opisałam w swojej powieści.
© 2010-2016 by Creative Media