W ustnej czy spisanej literaturze historycznonaukowej (patrz tytułowa wojna krymska)

trzymanie się

listów i dokumentów
/które można "podrobić"/,

relacji naocznych świadków /których da się kupić/,

doniesień prasowych /które ktoś sponsoruje/,

zdjęć i filmów
/które można sfingować i/lubi zmontować/,

nagrań zeznań
/które często bywają wymuszane/

itd., itd.

ZAISTE, POWIADAM WAM,

jest klasycznym babraniem się /w błocie/ w poszukiwaniu igły w stogu siana.

Albo błoto - albo stóg siana!


To stąd ten sceptycyzm "f płęcie"

Nieważne, kto pisał - ważna fabuła.

(patrz tekst)

Nie masz lepszej lektury
Bo to my przegrali

Gdyby my wygrali
Śmiech byłby na sali

Co wiemy dzisiaj o tej wojnie /Imperium Osmańskiego i Europy zachodniej z Rosją carską/

czyli o wojnie krymskiej?

Wybuchła w 1853 r., trwała prawie 3 lata, po obu stronach konfliktu zabiła blisko 500 tysięcy ludzi, w jej wyniku Rosja przegrała

Wiemy bardzo dużo z ogólnych źródeł.
A co wiemy i co powinniśmy wiedzieć :
Geneza , przebieg , poszukiwanie sojuszników , przygotowanie działań dywersyjnych w tym zachęta do Powstania Styczniowego .

Informacje to pomagają określić inne krwawe wydarzenia w tym i Powstanie Chmielnickiego.

Pokazuje to kulisy takich wydarzeń i pomaga zmienić swą naiwną świadomość .

Co ważne !Bo za dużo razy przegrywamy i giniemy byśmy byli dalej aż tak naiwni .