Text 113 of 142 from volume: tęsknoty
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | blank verse |
| Date added | 2020-11-16 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1078 |

ścieżka w nieznane
i samotny wędrowiec
tylko drzewa mu się kłaniają
i wyciągają nagie ramiona
w podzięce za towarzystwo
jak ponuro
mglisty dzień straszy melancholią
i smutkiem
cisza przegrywa
z szeptem ostatnich liści
i chlupotem kałuż
świat malowany szarością
grzęźnie w błocie
i odlicza chwile
do dnia gdy natura zaśnie
pod kołderką z szadzi






ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
mglisty dzień straszy melancholią
i smutkiem
lecz my się śmiejemy
wypiliśmy wódkę
wypijemy dwie
Wurstem zagryziemy
zabawimy się