Text 108 of 234 from volume: Dialog na dwa krzesła
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2020-11-20 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1262 |

Co mnie obchodzi ten, czy ów,
To, jak chce mnie oceniać?
Mimo złośliwych paru słów,
Które są bez znaczenia.
Co mnie obchodzi jego chęć,
By się dowartościować?
Śmieję się w kułak, w palców pięć,
Gdy nie przebiera w słowach,
Jakby mu Nobla mieli dać
Lub kajak wraz z wiosłami.
Ja wciąż spokojnie mogę spać
Pomiędzy uśmiechami.
Niech krzywi nos i marszczy brwi -
To jego twarz, nie moja.
On z nią do końca musi żyć,
Żując trujący tojad.






ratings: perfect / excellent
/Mt 7, 1-5/
mnie ani ziębi
ani grzeje.
To ty się
jadem żywisz,
z jadem śmiejesz.
Pozdrawiam :)
Zła energia od zawsze żywi się cudzym bólem i cierpieniem /żując trujący tojad/, więc na niewiele zdadzą się nasze reakcje obronne, śmianie się w kułak, w palców pięć i nasz spokojny sen.
Gdyby było inaczej, nie byłoby O CZYM pisać podobnych tekstów.
Jak się bronić przed wampirem?
Ignorować go jak powietrze?