Text 21 of 204 from volume: Wolna przestrzeń
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2020-11-24 |
| Linguistic correctness | - no ratings - |
| Text quality | - no ratings - |
| Views | 1279 |

Rys przemiany
Kiedy twórca rozpaczy z nocy tonem
Pozbawia nadziei myślą modela
Przeciw życiu uderza niecnym czynem
W ręce człeka wkłada los burzyciela
Na ulicy zgraja wyroki tworzy
W świątynię uderza swym niecnym czynem
Jeszcze udręką dźwięczą agresorzy
Nim dzwon kraju zabrzmi wolności tonem
Spójrz! Otwarte sanktuarium zaprasza
Z ołtarza podaje książeczkę strawy
Weź i zjedz ją – apokalipsa zrasza
Ona w słodycz odmieni los plugawy
Jak ptaki opuszczają obce strony
I wracają do ojczystego gniazda
Na skrzydłach niosąc przesłania kanony
Na firmamencie być jak jasna gwiazda





