Tekst 21 z 204 ze zbioru: Wolna przestrzeń
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2020-11-24 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 1294 |

Rys przemiany
Kiedy twórca rozpaczy z nocy tonem
Pozbawia nadziei myślą modela
Przeciw życiu uderza niecnym czynem
W ręce człeka wkłada los burzyciela
Na ulicy zgraja wyroki tworzy
W świątynię uderza swym niecnym czynem
Jeszcze udręką dźwięczą agresorzy
Nim dzwon kraju zabrzmi wolności tonem
Spójrz! Otwarte sanktuarium zaprasza
Z ołtarza podaje książeczkę strawy
Weź i zjedz ją – apokalipsa zrasza
Ona w słodycz odmieni los plugawy
Jak ptaki opuszczają obce strony
I wracają do ojczystego gniazda
Na skrzydłach niosąc przesłania kanony
Na firmamencie być jak jasna gwiazda







