Text 40 of 72 from volume: Dotykanie i dotyczenie - przez pryzmat dat
| Author | |
| Genre | common life |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2020-11-26 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1328 |

Wuj - konający starzec
Miota się na łóżku
Szpital mu nie pisany
Nie dane hospicjum
Bo w koronie umiera
A przy łóżku żona
Na inwalidzkim wózku
Nad nią też korona
Cierniowa jak z ołowiu
A bezradność wokół
Na ustach drży modlitwa
O niezwłoczny
Wieczny pokój






Nikt nie przyjdzie pomóc, bo ten covid. To sytuacja autentyczna, nie wymyślona.
Tragedia
ratings: perfect / excellent
Bardzo serdecznie :(
Dramaty w czterech ścianach.
ratings: perfect / excellent
nad możliwościami od zawsze niedoinwestowanej polskiej służby zdrowia (patrz sztafeta protestów w tzw. białym miasteczku, zaraza nie zaraza) -
chociaż od końca ostatniej wojny minęło już 5 pokoleń, i od 17 już lat mamy coroczne potężne finansowe wsparcie UE! -
i ten odwieczny brak miejsc w opiece paliatywnej,
to ten skutek - i przyczyna,
że Polacy wciąż jak drzewa tygodniami umierają stojąc
plus samozadowolenie i olimpijski spokój kolejnych polskich ministrów zdrowia i opieki społecznej
póki co
muszą nam zastąpić całą wokół nas tzw. "służbę zdrowia".
To już lepiej konać wśród Pigmejów