Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2020-12-22 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1355 |

Gwiazda na nieboskłonie
Zdaje się, że dobrze było niegdyś w tym kraju
Mędrcy spoglądali w niebo w swym raju
Rozpoznali nową gwiazdę na nieboskłonie
Wiedzieli: Cudowna chwila w eonie
Wyruszyli z pielgrzymką. Oddać hołd Dzieciątku
Panu królów, narodzonemu w żłóbku
Dziś inny wiek, miary smartfona i używek
Nie chwytają gwiazd, ani ich wędrówek
O czym mogą dumać, dokąd taki los pędzi
Sondują świat z kanapowej krawędzi
Rozmyślać o dziecku, o życiu i wieczności
Nie licuje w fejsowej publiczności
Dlaczego nie przyznać się do prywatnej gwiazdy
Jak trzej mędrcy, wejść w świetliste układy
Zawierzyć i podążać tam dokąd prowadzi
Odrzucić fale pokus i żar czadzi
Chcąc w sercu już tylko kolędy pielęgnować
Witać Zbawiciela i adorować
Kto przy ziemskiej kosmicznej stację na orbicie
Widział postaci aniołów w audycie
Chcieli wiedzieć, czy jest miejsce dla różnej nacji
Na żłóbek, krzyż i gościć gwiezdnych braci
Dla nas wyraźny znak; wziąć skrzydła anielskie
I w nich wyławiać perspektywy sielskie
/itd., itd./
(patrz wszystkie te orbity ziemskie po całości)
NA BOGA ŻYWEGO!
Nie oczekujmy od szarych umęczonych trudami codziennego życia ludzi,
/A TYCH SĄ MI LIAR DY/
żeby
O R B I T O W A L I
!
Oni
/w 3. tysiącleciu po Chrystusie!/
ledwo wiążą
koniec z końcem
ratings: poor / poor