Droga Michalszko. Teza, którą postawiłaś to nic innego jak stereotyp. Powinnaś wiedzieć, że każdy stereotyp może być krzywdzący. Zło na świecie nie jest domeną ludzi wierzących (niewierzących) ale fanatyków. Każdy fanatyzm, bez względu czego dotyczy, jest złem. Największą krzywdę światu nie wyrządzają wierzący (lub niewierzący)ale właśnie fanatycy.

Jeśli chcesz to poczytaj o stereotypach:
https://www.rpo.pomorskie.eu/documents/10184/155604/Stereotypy.pdf/af8e2192-6ac2-466b-88b7-af3d8e2aefa8

.

Niewierzący ORAZ wierzący (patrz nagłówek) z jednej i tej samej gliny są ulepieni.

Wśród wierzących np. są także kobiety, które z różnych przyczyn /także tych po stronie partnera/ nie zachodzą w ciążę, a bardzo pragną urodzić własne dzieci -

i decydują się na metodę in vitro mimo, że ich religia im tego zabrania.

Przeciwstawianie jednych ludzi przeciwko drugim to stara - i skompromitowana przez Historię Ziemi - metoda siania niezgody.

"Jedni z d r u g i m i! Nigdy jedni przeciwko drugim!"

/Jan Paweł II/

Wiem, Piórko, że to uproszczony obraz, stereotyp, ale celowo go użyłam (podobnie jak Kościuszko w stosunku do księży), aby wzmocnić przekaz.
Wiem, że jest wielu wierzących — dobrych ludzi. Wielu też znam, i wiem, że takie osoby moim przekazem się nie obrażą. Zwłaszcza ci, którzy choć trochę znają historię Świata.
Nie tylko (aż) fanatycy, nie tylko...


Emilio, i zgadzam się całkowicie z papieżem Janem Pawłem: "Jedni z drugimi! Nigdy jedni przeciwko drugim!"... tyle, że ostatnio, widząc co kościół i niektórzy wierni wyprawiają, i co głoszą, trudno się temu podporządkować.
Musi przyjść w końcu opamiętanie... Pan Bóg na to patrzy i...

Nie ma ludzi niewierzących, jedni wierzą, że sakrum jest, drudzy wierzą, że go nie ma. W imię wiary, że żadnego Bboga nie ma wyrządzono też ogromne ilości zła.

Wszelkie uogólnienia mogą być krzywdzące. Po prostu ludzie bywają dobrzy i źli, a nawet podli. Najgorzej, jeżeli ci drudzy próbują swoją podłość zamaskować religijnym kokonem.
Obawiam się, czy dobra zmiana, ujrzawszy poglądy Kościuszki, nie zakwalifikuje go do totalnej opozycji.

Tak, Panie Rudolfie, zgadzam się, też wyrządzają, ale z pewnością nie w takim wymiarze, zorganizowanym wymiarze. Historia tego nie potwierdza. Kiedyś uczestnicy wypraw krzyżowych mordowali innowierców, teraz islamscy terroryści mordują. I chociaż nie wszyscy wyznawcy Allaha są terrorystami przecież, to jednak nie bardzo im w tym przeszkadzają.

Uważam, że to, kto w jakiego Boga wierzy, powinno być jego osobistą sprawą. A religie nie powinny być aż tak nachalne i ekspansywne... Jak to ma miejsce teraz w kraju za przyczyną obecnego rządu, purpuratów, a także ich reżimowej tuby TVPiS. Wszyscy oni głoszą głęboką wiarę w Boga, a tyle w nich zajadłej nienawiści. Czy oni są dobrymi ludźmi? Niech Pan odpowie sobie sam.

Janko, uogólnienia mogą być krzywdzące, fakt, ale w tym przypadku, wierzący — dobry człowiek zrozumie, że to jego nie dotyczy, bo jego wiara jest prawdziwa i cicha, nie na pokaz, jak tych wszystkich wierzących — krzykaczy.

Co się tyczy poglądów Kościuszki, to myślę, że oni przerobią je na swoje kopyto. Mają w tym wprawę... A rozpropaguje je ich tuba TVPiS.

Cytowane powyżej słowa pochodzą z Memoriału Tadeusza Kościuszki z 1815 roku... To tylko tak gwoli ścisłości przypominam, żeby komuś nie strzeliło do łba prychać (jak to u pisowców bywa), że są wyrwane z kontekstu.

Czarni przeciw białym!
Nasi contra Żydzi! -
Na tym świecie całym
Jest za co się wstydzić!

Rudzi i nierudzi!
Chłopy contra baby!
Byle ludzi judzić -
Plan ten w d... wsadzić!

Co prawda, Emilio, to prawda... Człowiek się Bogu nie udał. ;)