Go to commentspause pendant un moment
Text 3 of 2 from volume: insultes et faux
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2021-05-04
Linguistic correctness
Text quality
Views678

Nad Wisłą

stoję w oddali i zatracam swe lęki,

patrząc z pasma Cieńkowa

na Czantorię Wielką.


Nad Wisłą,

wieczorem,

o zachodzie słońca,

czuje się zahipnotyzowany.


Nad Wisłą

ostatnie dochodzące promienie słońca

giną wśród blednącego przez mgłę krajobrazu.

Zauważam jak powoli bije mi serce.


Nad Wisłą,

której prawie nie widać,

patrzę na wszystko z bezpiecznej odległości,

z wieży widokowej.


Nad Wisłą

definiuje siebie,

gdy ptaki na drzewie ochoczo świergolą,

dochodzi do mnie dawnych dni wspomnienie.


Nad Wisłą

czuje się wolny,

gdzie leżąc na trawie bękarty przyrody mnie bałwochwalą,

sprawiają, że czuje się jak górnicy, widzący koboldy.



  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Pomyślałam, że patrzysz na Wisłę w Beskidach. Ja dotarłam dwukrotnie do źródeł Wisły na Baraniej Górze, ale za każdym razem lał deszcz, zeszła mgła z widocznością na kilka metrów. Panorama gór z najdłuższą polską rzeką mnie umknęła.

Zabrakło ogonka w "definiuję", ale to nieistotny drobiazg.

Jesteś z pochodzenia Francuzem czy miłośnikiem tego języka. gdyż tytuły Twoich wierszy (te co czytałam) są po francusku.

Pozdrowienia!
avatar
Wzruszający, bardzo emocjonalny i sentymentalny wiersz. Znaków diakrytycznych brakuje jeszcze dwukrotnie w "czuje" - czuję. Ale brakuje również przecinka przed: jak powoli. Zbędny przecinek przed: wolny.
Nie podoba mi się wers: gdzie leżąc na trawie bękarty mnie bałwochwalą. Przypomina mi to klasyczny przykład tego typu błędu składniowego: Idąc ulicą, pędziły samochody. Moim zdaniem należało napisać: gdy leżę na trawie, bękarty mnie bałwochwalą.
avatar
"Przerwa podczas chwili" (patrz francuski tytuł w tłumaczeniu na nasze) to rzadki w dzisiejszej polskiej poezji wiersz patriotyczny z cyklu pt. "Obelgi i błędy" (j.w.)

To, co bardzo go róźni od innych tekstów tego samego gatunku, to zdecydowanie odmienna, wyciszona tonacja i całkowity brak patosu i ojczyźnianego zadęcia.

Ojczyznę kochać trzeba i szanować,
Nie deptać flagi i nie pluć na godło.

/T.Love, Muniek Staszczyk, 1989 r./
avatar
Nad Wisłą
zatracam lęki

Nad Wisłą
czuję się zahipnotyzowany

Nad Wisłą
definiuję siebie

Nad Wisłą
czuję się wolny

(vide kolejne liryczne wyznania)

Jedynie w swoim rodzinnym kraju jestem u siebie w domu.

Piękny, stonowany, bardzo intymny hołd złożony Matce-Ojczyźnie
© 2010-2016 by Creative Media