Text 37 of 254 from volume: miszmasz
| Author | |
| Genre | humor / grotesque |
| Form | epigram / limerick |
| Date added | 2021-05-25 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1584 |

Pancerny Marian z ulicy Filtrowej
ma wór dowodów. Wszystkie zaś gotowe,
by je przesłać do prokuratury.
Lecz tam ziobrzyści - ci zaś z natury
dbają o swoje, a nie ... o państwowe.
~~
Kto za czasów rządów swoich,
dba jedynie o prywatę,
ten na przyszłość niech się boi,
bo zamieni swoją chatę,
na państwową i z kratami.
Tam przestaną być panami ...






ratings: perfect / excellent
Na swych ziomali:
Jedne z żelaza,
Inne ze stali.
W prokuraturze
Na samej górze
Wszyscy znów w strachu:
Krzychu i Rychu,
Zdzichu - i Stachu.
Niech pomyśli zatem,
Co ma zrobić z hakiem
Takiem czy owakiem.
Ludzie czyści,
Nie puczyści
Jak ziobrzyści,
To i klincz gotowy!
Sądy mamy z głowy
;(