Text 224 of 255 from volume: Znak czasu
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2021-06-22 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1033 |

Kiedyś zwalczana
Potem zwalczona
Teraz przylazła
Forsą wabiona
Nie uprzedziła i nie pukała
Wszędzie rozlała
Potem kto fikał
Za mordę brała
Przyszła pod rękę
Z ludzkim obłędem
Strachem o życie
I śmieci obrzędem
Ten naród co ją przegonił
Teraz ją przyjął
I na kolanach
W pas się ukłonił
ratings: very good / very good
Trzymaj się wojowniku:)
;(
NAJSUROWSZYM CENZOREM
był
j e s t
i będzie
sam Czytelnik,
który książkę albo kupi,
albo wcale
;(
Tak samo
??
Są przecież na tym portalu
- wspaniali prozaicy /których tekstów N I K T nie komentuje/
- świetni poeci /których patrz wyżej/
- znakomici publicyści /j.w./
- rewelacyjni dramatopisarze
/j.w./
CZEGO WYRAZEM
- JEŚLI NIE CENZURY I OSTRACYZMU! -
JEST MARTWE MILCZENIE WOKÓŁ ICH TWÓRCZOŚCI
?!
Zamiast konstruktywnej ożywczej polemiki, zamiast żywiołowego aplauzu i owacji na stojąco
obezwładniające blokady, jarmarczne pyskówki...
i ta przerażająca martwota i kompletny brak echa
do dzisiaj
był czytany przez
1021
Wszechmogących szan. Czytelników
I
jak to gołym okiem widzimy /per saldo/ spotkał się z zerowym oddźwiękiem
;(
To czy ta cenzura w końcu istnieje,
czy nie istnieje
??
ratings: perfect / excellent
I nie pukała
Cenzura zgniła
Świata zakała
Płacze poeta
Obelgi miota
Lecz to Odbiorca
Ma wór swój złota