Go to commentsMarzec
Text 6 of 9 from volume: Dziennik z pandemii
Author
Genrebiography & memoirs
Formprose
Date added2021-07-27
Linguistic correctness
Text quality
Views706

Poniedziałek, 1 marca 2021


Pani psycholog - jak zawsze - wyśledziła moje problemy. Odkopała zaszłości z dzieciństwa wcale nie małe… Wydaje mi się, że to może być kluczowe dla tego, kim dzisiaj jestem i dlaczego cierpię psychicznie. Mój mąż nie wierzy w takie teorie, ale nie wie, jak to jest być dzieckiem alkoholika.


Wtorek, 2 marca 2021


Chcę znów żyć pełnią  życia. Za oknem świat się budzi, wraca wiosną i słońcem.  Też chcę wrócić do siebie sprzed choroby. Poczuć odrodzenie, ale potrzebuję energii…


Środa, 3 marzec 2021


Oglądam „Lalkę”, a wcześniej wysłuchałam ja w wykonaniu młodych aktorów na licencji Empiku.

To jest powrót do młodości! Do osiemnastu lat, bo wtedy przeczytałam tę książkę pierwszy raz. Dziś młodzież już nie czuje takich książek, są dla nich zbyt anachroniczne. Czy to znaczy, że świat Prusa odszedł w niepamięć? Możliwe, chociaż ostanie zabiegi rządzących raczej zmierzają ku klasyce literatury, którą dzieciom należy wciskać jak tabletki na podtrzymanie patriotyzmu.


Czwartek, 4 marca 2021


Wizyta u onkologa i znów nowe odkrycia. Tym razem żyły do reperacji. I kolejne tysiące do wydania. Głowa ma prawo mnie boleć po operacji, ewentualnie spróbować akupunktury lub masaży. Po Wielkanocy fizjoterapia.


Piątek, 5 marca 2021


Ciągle na coś czekam, najbardziej na wyciszenie i odejście bólu. Nie planuję, bo już wiem, że tylko dziś liczy się i ma jakaś wartość, jutro naprawdę może nie przyjść. W wielu sprawach muszę radzić sobie sama. Mogę liczyć na bliskich i koleżanki, z którymi coraz częściej rozmawiam i zaczynam się spotykać. Wracam do życia…potrzebuję myśli i ludzi, którzy mogą mi pomóc!


Sobota, 6 marca 2021


Zaczyna się dorosłe życie mojego syna. Najpierw był dowód, teraz prawo jazdy. Od poniedziałku ma praktyki w naszym urzędzie gminy jako przyszły informatyk.


Niedziela, 7 marca 2021


Trzydzieste urodziny mojej kochanej córki. Urodziła się przed czternastą. Szybko, sprawnie, choć nie bez bólu…


Poniedziałek, 8 marca 2021


Nie lubię święta Kobiet. Faceci muszą być czujni cały dzień i celebrować coś, co jest umowne i zgoła fałszywe. Z samego faktu bycia kobietą wypływa pewna wartość, ale największą jest ta, która wynika z faktu bycia człowiekiem…


Wtorek, 9 marca 2021


Odezwała się do mnie kobieta dynamit, która jest zastępczynią dyrektora w mojej szkole. Rozmowa była po prostu jednym wielkim wsparciem. Nie sądziłam, że aż tyle serdeczności usłyszę z jej ust. Kiedyś traktowałyśmy się jak rywalki, potem ja zrezygnowałam z powodu problemów zdrowotnych, a ona zaczęła pełnić funkcję. I robi to super!


Środa, 10 marca 2021


Najbliższy miesiąc mam wolny od stresów z powodu szkoły syna. To przyjemne uczucie…


Czwartek, 11 marca 2021


Mamy trzecią falę zachorowań na covid. Chyba najgorszą, bo wirus mutuje i zaraża szybciej. Jesteśmy w domu i to jest super! Tylko mąż kontaktuje się ciągle z dziećmi jako kierowca szkolnego autobusu. Niektórzy rodzice nie pozwalają dzieciom nosić maseczki, więc jego praca jest niebezpieczna.


Piątek, 12 marca 2021


Czytam, ale nie piszę. Brakuje mi tematów i chęci. Nie wiem, jak zacząć?! Ostatnio przeczytałam zbiór esejów Olgi Tokarczyk pt. „Czuły narrator”. Super, niektórych rzeczy nie zrozumiałam i dobrze, bo wrócę do książki później… Czytam też o dorosłych dzieciach alkoholików, to jest ważna część terapii. I to też jest super!


Sobota, 13 marca 2021


Dzisiaj szczepienie na covid. Z linii nauczycieli, a nie ze względu na wiek.


Niedziela, 14 marca 2021


Powikłania po szczepieniu, wysoka gorączka i silny ból głowy. Leżę w łóżku. Znowu…


Poniedziałek, 15 marca 2021


Jeszcze boli mnie ręka… Leżę w łóżku drugi dzień. A mój mąż po szczepieniu czuje się super!


Wtorek, 16 marca 2021


Ból głowy mnie nie opuszcza. A do tego skronie, nos, oczy…


Środa, 17 marca 2021


Bez zmian, ale coś robię i odpoczywam, na przemian. Trochę tego nie rozumiem, bo zawsze pracowałam bez odpoczynku w ciągu dnia, wręcz uważałam to za słabość. Zawsze szybko, zawsze do końca i na zapas. I planować na dzień, na tydzień, na rok…


Czwartek, 18 marca 2021


Chciałabym iść do kosmetyczki na paznokcie i do fryzjerki, bo moje włosy postarzają mnie o jakieś dziesięć lat. Wyglądać jak kobieta, zdrowa kobieta…


Piątek, 19 marca 2021


Nigdy nie lubiłam gotować, robiłam to raczej z obowiązku. Teraz po prostu to jest dla mnie męka. Syn robi sobie wołowego burgera, a ja siedzę i myślę o gotowaniu na Wielkanoc. Może trzeba zamówić jedzenie, to by było nowe doświadczenie…


Sobota, 20 marca 2021


Ciągle nie mogę pisać! Brakuje mi koncentracji i uwagi.


Niedziela, 21 marca 2021


Spadł śnieg, chyba ostatni tej wiosny… Chciałabym wyjść na dwór, ale mam z tym problem. Nie boję się ludzi, boję się siebie.


Poniedziałek, 22 marca 2021


Zastanawiam się nad chorobą Haszimoto. Mam przynajmniej połowę objawów, ale nie chcę sobie stawiać diagnozy za pomocą internetu, bo to po prostu głupota. Pogadam z neurologiem.

Głowa ciąży mi, mam trudności w płynnym myśleniu, brakuje mi słów, wolę coś robić.

Od wczoraj znów biorę tabletki przeciwpadaczkowe. Masakra!


Wtorek, 23 marca 2021


Msza o moje zdrowie. W kościele było chyba ze sto osób. To daje nadzieję, naprawdę! Byłam u spowiedzi u dawnego księdza prefekta. A proboszcz ekspresowo wpisał mnie na listę i z tygodnia na tydzień intencja znalazła się w ogłoszeniach.


Środa, 24 marca 2021


Sprzątam na Wielkanoc. Za chwilę jadę do kosmetyczki. To powrót do normalności. Chyba pogorszył mi się wzrok. Bez okularów już nic nie mogę zrobić.


Czwartek, 25 marca 2021


Rozpoczęłam fizjoterapię. Muszę spróbować. Jeśli się nie uda, to nie mam już żadnego pomysłu. Umyłem okna w dużym pokoju, więc czuję zmęczenie i muszę znów odpocząć.

Junior zdał dziś wewnętrzny na prawo jazdy.


Piątek, 26 marca 2021


Sprzątania ciąg dalszy… Słucham muzyki. Sade, Nat King Cole, Phil Collins, Brain Storm, Sinatra.


Sobota, 27 marca 2021


Przejazdem zatrzymały się u mnie wnuczki i synowa. Przywieźli też drugą babcię. Robią mnóstwo szumu. Zastanawiałam się, co by było, gdyby mieszkały u nas?


Niedziela, 28 marca 2021


Palmowa, inna niż dawne… Bez kościoła i mszy. Zagrożenie covidem ciągle duże.


Poniedziałek, 29 marca 2021


Moje urodziny! Szczerze mówiąc nie wierzę w te liczby… Dla siebie samej ciągle jestem tą samą dziewczynką, która się wstydzi i boi; dziewczyną, która marzy o fajnym dla siebie świecie; kobietą, która dokonuje wyborów i znosi świat, bo zmieniać go nie może.

Kolejna wizyta u pani psycholog i odpowiedzi na pytanie, jaka jestem? I najważniejsza: JESTEM TAKA, JAKA JESTEM.

Dostałam mnóstwo życzeń od uczniów i znajomych.


Wtorek, 30 marca 2021


Tabletki są naprawdę silne. Nie pozwalają mi się skupić, stałe coś gubię. Nie potrafię czasem czegoś nazwać. Ale to chyba nie Alzhaimer.

Dalszy ciąg sprzątania, też tego po remoncie.


Środa, 31 marca 2021


Nie mam tematu na wiersz… Wczoraj trafiłam na świetnego autora Malcolma XD. Napisał w książce pt. „Edukacja”, że w drodze z domu do sklepu może wydarzyć się mnóstwo ciekawych rzeczy, wartych utrwalenia. Tylko trzeba mieć oczy i uszy otwarte.


  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Dobre. Pozdrawiam!
MS

Postscriptum

Może lepiej pisać msza św. a nie msza - tu nie chodzi o religijność tylko o zasady pisowni pojęć teologicznych etc.,

zob.: https://www.kul.pl/zasady-pisowni-s-ownictwa-religijnego,art_3460.html

Przepraszam, jeśli zakłóciłem spokój duszy tą uwagą, ale miałem na celu dobrą sprawę, ja też chętnie korzystam z pomocy.
avatar
Trochę dziwne, że nauczycielce języka polskiego niemal w każdym z jej cyklów niniejszego tekstu przytrafiają się ortograficzne błędy.
Nie czytam wszystkiego dokładnie, jednak od czasu do czasu i to niechcący coś wpada mi w oko...

"Niemały / niemałe" pisze się razem. Tym bardziej, że jak wspomniałam przy pierwszym odcinku, to ów dziennik na pewno nie był spisywany od ręki: ze zwykłej fizycznej niemożności, kiedy czaszkę rozsadza ból...

Dopiero później: zrekonstruowany, wymuskany, zaprezentowany... Z ortami - podobno jurorki - tzw. literackich konkursów???
avatar
Przy zapisie nie małe chciałam podkreślić rolę partykuły przeczącej, czyli podkreślić zaprzeczenie małosci. A zasady oczywiście znam i stosuje. Moze to był niefortunny zabieg. Ale jeśli chodzi o autentyczność zapisu, to wszystko mieści się w miom kalendarzu. Tam zapisywałam swoje myśli w czasie choroby. Tekst jest raczej smutny i przygnębiający, bo tak się czułam w ostatnim czasie i ciągle jeszcze. Pozdrawiam.
avatar
Pięknie spisane przeżycia, choć bardzo smutne.
Życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia i dobrego samopoczucia.
Najważniejsze, aby umieć się dogadać z własnym "centrum dowodzenia"... a wtedy wszystkie problemy znikną o wiele szybciej.
Ślę moją pozytywną energię i pozdrawiam serdecznie. :)
avatar
W dobie mnożenia i pączkowania własnych kolejnych tożsamości i avatarów trzeba cywilnej odwagi, by upubliczniać swoje własne prywatne dzienniki (patrz nagłówek zbioru) - doceńmy to jako coraz rzadszy przykład koherencji prawdziwego, wewnętrznie spójnego /zarazem/ i poety, i pisarza i "ja-człowieka".
avatar
Koszmarne bóle głowy, uporczywe migreny mogą mieć swe źródło w niezdrowym plastikowym środowisku, w jakim bytujemy; wystarczy wyrzucić z domu wszystko, co jest ze sztucznego tworzywa:

ciuchy,
pościel,
naczynia,
meble,
chińskie zupki, fabryczne jedzenie
etc.,
etc.

przejść na wegetarianizm,

codziennie dużo biegać w bliskim kontakcie z Matką-Przyrodą -

i wszelkie boleści znikną, jak ręką odjął
© 2010-2016 by Creative Media