Text 173 of 254 from volume: miszmasz
| Author | |
| Genre | humor / grotesque |
| Form | epigram / limerick |
| Date added | 2021-09-05 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1271 |

~~
Niedzielny poranek, słońcem prześwietlony
- Felek w garniturze przy boku swej żony
pomyka w stronę kościoła ..
Nagle ktoś z bramy zawołał
- Felek!!! - chodź tu ino .. mamy wino!!!
Feluś już mijał ową, mroczną bramę;
lecz powiada do żony - no, nie będę chamem;
gdy wołają, iść trzeba ..
Otóż, wyroki nieba
pokierowały zatem dziś Felka porankiem
- bo kto inny mógł zesłać tę właśnie zachciankę?!!
P.S.
Bozia wiedziała, że Felek w świątyni
nic dobrego dla niej nie uczyni;
nawet nie da na tacę
- woli na .. walkę z kacem!!!
~~






ratings: perfect / excellent
W sobotę,
Na mszę leci w niedzielę.
Takie są Felka prawa
W jego kościele.
a z jego wnętrza .. kac bucha!!!