Go to commentsRemanenty
Text 37 of 38 from volume: Parafrazy Marchołtowe. Absurdeski
Author
Genrehumor / grotesque
Formpoem / poetic tale
Date added2021-10-21
Linguistic correctness
Text quality
Views839

Skapcaniał Franek i skurczyła „Genka”

do oklapniętej pyzy ze zjełczałym skwarkiem

w miejsce oka: to drugie z wodą popłynęło

po kartoflach zanoszących szambem.


Podła starucha w padło zmutowana

wyrosła wierzbą bądź roztelepaną

osiką. Na widok kreatorki z pierzem roz-

pirzonym na łbie pustym jak dziurawy


baniak, gdzie niegdyś wygotowywano

w proszku OMO partyjne tatusine gatki.

Wackowi zamiast kabzy napuchła prostata,


strzygoń zatryndał sobie zębce akrylowe. Cisną

go hemoroidy, lecz przydupaska przyczaiła się

molem z gatunku: Omacnica spichlerzowa.


  Contents of volume
Comments (1)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Jakie czasy tacy są też poeci, potomkowie zatrzymani w czasie. Było tłusto było łatwiej:)

Serdeczności:)
© 2010-2016 by Creative Media