Text 123 of 217 from volume: to jest już koniec
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2022-01-07 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1323 |

jego żona ma odleżyny
od oglądania seriali
nie wiedział co poradzić
wysłał ją do sklepu po browara
telewizor wypchnął z balkonu
spadał darła się
widząc swój kolorowy ekran
gdy stykał się z betonem
alarm !!!
alarm !!!
zleciały się baby z blokowiska
z molochu z piwnic i bram
-co będziemy teraz oglądali
a on :
-jest ręczna robota
-idzie zima Zenek skarpetek ni ma
baby włączyły radio
w smutku modliły się przerzucały paciorki
całowały oblicze Madonny
o mało Jej z ramy nie wydarły
oj te baby
no cóż zima bez seriali
lepiej na świeżym powietrzu
lepić bałwany






ratings: perfect / excellent
Brawo Poeta!
ratings: perfect / excellent
Jak śledzenie meczy
Wina to realu,
W którym życie skrz3czy:
Mąż siedzi przy barze,
Piwko wciąż tankuje,
Żona patrzy w ekran,
Dziecko zbiera dwóje.